poniedziałek, 25 stycznia 2010

Jak generować jeszcze większą konwersję z popularnego forum?








Przeglądając forum NLP Igora Zakrzewskiego nlp.net.pl, zauważyłem, że niektóre działy i tematy są niewidoczne dla niezalogowanego usera (użytkownika). Tzn. aby je przeczytać należy się zarejestrować na forum. Nie jest to do końca dobry pomysł, choć wziął się z przekonania, aby dzięki temu rozwiązaniu poszerzyć ilość osób aktywnych na forum, czyli osób budujących kontent no i budować listę mailingową.


Dlaczego „blokowanie” podstawowego działu na forum jest złym pomysłem?

  • Przede wszystkim dlatego, że to bardzo utrudnia nowym użytkownikom zapoznanie się z forum, co ma też przełożenie na podjęcie decyzji o rejestracji. W dodatku, gdy nie jest to temat tzw. dla elity (zasłużonych członków) - zamknięty, a jest to temat podstawowy.
  • Pozycjonowanie – treści, której nie widzą użytkownicy niezalogowani, nie widzą też roboty wyszukiwarek. Szkoda, aby tak bogatą treść przed nimi chować. Dział „NLP” składa się bagatela z 202 tematów oraz 1236 postów. Jest to ogromny kąsek niepowtarzalnego kontentu – niech harcują po nich roboty wyszukiwarek i indeksują te setki nieznalezionych wcześniej podstron w swoich spisach. Jestem pewien, że forum wskoczy na wyższe pozycje wg niektórych fraz w Google.
Wskazówka dotycząca pozycjonowania.

Coraz częściej ludzie szukają rozwiązań konkretnych problemów, a rzadziej szukają ogólnych informacji. To ma przełożenie na wyszukiwanie informacji za pomocą bardziej złożonych zapytań do wyszukiwarek. Użytkownicy wyszukiwarek zauważają, że aby znaleźć to czego szukają, muszą wpisać bardziej złożone zapytanie, często już nawet nie jest one dwuczłonowe, ale trzy, cztero, a nawet pięcioczłonowe. Wyniki na tak postawione zapytania są bardziej trafne.

Doskonale wiemy, że temat NLP to kilkaset różnych zagadnień, aspektów - ta liczba cały czas się powiększa, więc nie bazujmy tylko na tym haśle pozycjonując forum. Proponuję używać tzw. metody „long tail”.
„Długi ogon (ang. The Long Tail) - koncepcja, którą sformułował Chris Anderson w październiku 2004 w artykule dla magazynu Wired, celem opisania pewnych modeli biznesowych oraz ekonomicznych, zaobserwowanych w działalności firm takich jak Amazon.com, czy Netflix. Głosi ona, że posiadanie bardzo szerokiego asortymentu może zaowocować wygenerowaniem na pojedynczych, rzadko poszukiwanych pozycjach, sumarycznie większych obrotów niż te, osiągane na najpopularniejszych, masowo sprzedawanych towarach.

Specjaliści od SEM (ang. Search Engine Marketing) dopatrzyli się występowania zjawiska także w ich dziedzinie. Analizując statystyki odwiedzin niektórych witryn z wyszukiwarek internetowych można dojść do wniosku, że większość wizyt nie pochodzi z zapytań na hasła, na które prowadzona jest najbardziej intensywna promocja serwisu (keywords; słowa kluczowe).

Występujący tutaj długi ogon, wykorzystuje się poprzez optymalizację strony w taki sposób, aby zaistnieć na wysokich pozycjach w wynikach wyszukiwania SERP, na możliwie dużą liczbę różnych, związanych tematycznie fraz.”
źródło: Wikipedia

A co z budowaniem listy mailingowej?
  • Darmowe kursy e-mailowe;
Zauważyłem, że prywatna strona Igora widniejąca pod adresem igorzakrzewski.pl zawiera ten element. Ale jest tam tylko jeden kurs. Mam też zastrzeżenia co do „zachęty”. Można też pomyśleć o specjalnej podstronie z kursami i o stworzeniu większej ich ilość np. dla każdego segmentu klientów czy użytkowników. Lub dla każdego ważniejszego aspektu związanego z działalnością czy samym NLP.

„Darmowy kurs NLP w 7 dni” na stronie igorzakrzewski.pl to całkiem niezły początek. Ale ja proponuję skupiać się na mniej ogólnych pojęciach, czy problemach.

Co do aspektu technicznego, to nie zarejestrowałem się, więc nie napiszę czy w kwestii technicznych wszystko się zgadza np.; rejestracja double opt-in.
„W przypadku wykorzystania tego mechanizmu, użytkownik, który chce się zapisać na listę wysyłkową musi potwierdzić podane swoje dane w formularzu poprzez kliknięcie w link w mailu z prośbą o potwierdzenie danych. Do momentu, do którego te dane nie zostaną potwierdzone, osoba nie będzie otrzymywać żadnych informacji z tej listy wysyłkowej, na którą próbowała się zapisać.”
źródło: jetmail.pl

Zamiast w kółko coś komuś tłumaczyć, można na forum przekierowywać do podstrony z darmowymi szkoleniami. Albo wprowadzić zasadę, że zanim się zabierze głos w jakimś wątku, należy najpierw zasubskrybować szkolenia „XYZ” z podstrony „.../xyz.htm”. Nie chodzi o wprowadzanie tego obowiązku we wszystkich tematach na forum.

Warto stworzyć też temat zamknięty dla elitarnej części użytkowników. Kryteria mogą być różne, np.: ilość postów, ilość odbytych szkoleń, subskrypcja, członkostwo w klubie, itp.
  • Darmowe raporty, certyfikaty, dyplomy;
Linki do raportów w PDF lub same pliki podsyłane subskrybentom. Na pewno sporo można analizować, wyliczać, podsumowywać, chociażby odbyte szkolenia, spotkania, seminaria.
  • Newsletter;
Można za jego pomocą wysyłać informacje (zaproszenia) o aktualnie planowanych szkoleniach, spotkaniach, czy seminariach. Każde wydarzenie w temacie jest dobre, aby zakomunikować go innym.

Newsletter znajduje się na stronie Igora i pewnie służy do wyżej opisanych celów.

Przecież na szkoleniach i kursach online można zarabiać.

Proponuję też wprowadzić szkolenia płatne. Będą się różnić od bezpłatnych tym, że będą bardziej rozbudowane, dopracowane, szczegółowe oraz tym, że będą dotyczyły konkretnych problemów.

Należy pamiętać, że nad każdymi szkoleniami trzeba cały czas pracować, aby nie straciły na aktualności. Raz w miesiącu polecam przeczytać całe szkolenie i ewentualnie nanieść poprawki lub je rozszerzyć.

Kopalnią wiedzy o zapotrzebowaniach na szkolenia jest forum. Tam sami użytkownicy „podpowiadają” jakie szkolenia są w cenie.

Z czasem można popracować nad udostępnieniem większej ilości materiału wartościowego (elitarnego) za odpowiednią opłatą. Lub udostępnić za darmo szkolenia elitarne najważniejszym członkom, a reszcie za odpowiednią opłatą. Możliwości jest multum.

Płatności online.

Cały system szkoleń można podłączyć pod płatności internetowe. Jest to bardzo proste i nawet początkujący programista PHP będzie potrafił to zrobić. System może być udostępniony osobie fizycznej nie posiadającej działalności gospodarczej. Kosztuje to 2,8% od dokonanej transakcji i nie mniej niż 3 PLN.

źródło: dotpay.pl

Platformy e-learningowe.

Można się też zastanowić nad wdrożeniem zaawansowanej platformy e-lernigowej. Takie narzędzie jest bardzo przydatne w szkoleniach i nie musi być wcale udostępniane za darmo.
„E–learning - nauczanie na odległość z wykorzystaniem technik komputerowych i Internetu, oznacza wspomaganie dydaktyki za pomocą komputerów osobistych, CDROM-u i Internetu. Pozwala na ukończenie kursu, szkolenia, a nawet studiów bez konieczności fizycznej obecności w sali wykładowej. Doskonale uzupełnia również tradycyjny proces nauczania. E–learning to tylko jeden z elementów edukacji, dlatego edukacja w czasie rzeczywistym dotyczy znacznie obszerniejszego zasięgu usług niż e–learning.

E-learning służy nauczaniu na odległość oraz nauczaniu elastycznemu, jednak może być również łączony z tradycyjnym nauczaniem w formie kursów mieszanych. Ponadto e-learning umożliwia nam samodzielne wybranie preferowanego formatu dostarczania wiedzy i tempa jej przekazywania.

E-learning może również odnosić się do edukacyjnych stron internetowych, udostępniających np. scenariusze lekcji, arkusze ćwiczeniowe, czy interaktywne ćwiczenia dla dzieci. Pojęcie to jest również używane w biznesie w odniesieniu do opłacalnych szkoleń online.”
źródło: Wikipedia

Takie platformy nie muszą wcale dużo kosztować. Często koszt takiego narzędzia sprowadza się do wdrożenia gotowego rozwiązania udostępnionego do instalacji za darmo.

źródło: moodle.org

Nad każdym z opisanych powyżej przeze mnie elementów, trzeba spędzić kilka godzin. Wdrożenie i dopracowanie każdego z tych elementów, spowoduje zdecydowany wzrost odwiedzin i konwersji. System będzie działał sam, jak sprawna machina do generowania stałych dochodów. Eksperci będą skupiać się na tworzeniu nowych i ulepszaniu istniejących szkoleń, następnie będą wprowadzać je do poszczególnych „narzędzi edukacyjnych” czy serwisów ze szkoleniami, a resztę wykonają skrypty. Całkowita automatyzacja.

p.s. System nie musi oczywiście sprzedawać szkoleń tylko jednego autora.

Powodzenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz